JAK ZOSTAŁAM PRZESTĘPCĄ
Jestem raczej porządną obywatelką. Płacę podatki, nie przechodzę na czerwonym świetle i sprzątam kupy po swoim psie. Jedyny konflikt z prawem, jaki mi się przydarzył, to konflikt z prawem grawitacji pewnej sylwestrowej nocy – i to też niezupełnie moja wina, bo alkohol maczał w tym swoje procentowe paluszki. No dobrze, raz zdarzyło mi się ukraść […]