SIÓDME – NIE KRADNIJ
Potrząsnął pistoletem paliwowym, upewniając się, że każda kropla benzyny trafiła do zbiornika. Mróz drażnił jego przemarźnięte ręce. Droga w ten styczniowy wieczór była całkowicie zasypana śniegiem, podróż zmęczyła go. Na szczęście do celu pozostało tylko kilka kilometrów. Rozejrzał się po stacji, ruszając w stronę kasy. Parking świecił pustkami, w cieniu latarni dostrzegł jedynie wolnostojącą przyczepę […]