ZMIENIACZ CZASU

Obracam sobie moim własnym zmieniaczem czasu, na co mój mąż wypala: – Lidzia, nie majstruj tam nic przy czasie, bo zepsujesz, hy hy. No i się zaczęło. Czekałam na to cały dzień, podczas którego nie dał mi nawet szans na dopieprzenie się o brudne naczynia w zlewie. A ja mam ciężkie dni, więc bardzo potrzebuję […]

KRÓLOWA DRAM

Pijąc dziś poranną kawę, wpatrywałam się beznamiętnie w krajobraz za oknem. Na samą myśl o wyjściu na tę pizgawicę powoli umierała jakaś cząstka mnie. Ktoś zgasił słońce i tak już zostanie przez następne kilkadziesiąt dni. Ja jebie – istny festiwal porażek i tabor beznadziei. Człowiek próbuje jakoś walczyć z tą zimą, nie tracić optymizmu, ale […]

MÓJ STARY MA MOCNĄ PSYCHIKĘ

Mój mąż to ma naprawdę mocną psychikę. Dbam o to każdego dnia. Otóż od pewnego czasu mieszkamy na wsi i dopiero od jakichś dwóch tygodni nie żyjemy w ciągłym stresie, że zepsuje się piec i zamarzniemy lub hydrofor zaleje nam piwnice. W Warszawie odkręcałam sobie kaloryfer i nic mnie nie interesowało, może czasem złościłam się, […]

DZIEŃ PIZZY

– Dzień Pizzy! Dziś jest dzień pizzy! Ale będę żarła! – wrzasnęłam, omotana tą szczęśliwą nowiną, tuż nad głową mojej rodzicielki. – A jaką tę pizzę zjesz? – odparła mama bez entuzjazmu, jakby przez swoje pytanie chciała wyrazić, że łotewer, zapytam z grzeczności i daj mi już spokój. – No ja bym chciała jakąś vege, […]

DOROSŁOŚĆ

Stoję sobie w kolejce do kasy. Jestem totalnie rozluźniona, układam w głowie plan dnia, kiedy nagle uświadamiam sobie, że nie wzięłam dowodu, przez co mogą nie sprzedać mi papierosów. Zalewa mnie fala zimnych dreszczy, zaczynam nerwowo rozglądać się po sklepie, generalnie czuję się, jakbym miała zaraz popełnić przestępstwo. Łapię kontakt wzrokowy z ekspedientką – ona […]