Jak poznałem waszą matkę (chrzestną)
Jestem zdania, że świadoma decyzja o macierzyństwie jest najbardziej egoistyczną rzeczą na tym łez padole. No może ex aequo z zachowaniem mojego męża, kiedy to perfidnie opróżnił garnek z obiadem, nie pytając mnie nawet, czy miałabym ochotę coś zjeść. Zresztą nie musiał wcale pytać, bo wiadomo, że ZAWSZE mam ochotę na jedzenie. Nie bez powodu […]