Rozdział IV

”Zasada trzech dni” Letnie popołudnie. Siedzimy z dziewczynami na kocu, racząc się promieniami słońca. Jeśli ktoś zapytałby, jak wygląda mój poranek, odpowiedziałabym, że nie wiem. Nie miewam poranków, bo wstaję po 12tej. Jestem świadoma, jak bardzo ocieka to błogim lenistwem, ale hej – są wakacje.

CIEMNA STRONA POSIADANIA RODZEŃSTWA

NIGDY NIE ZOSTAWIAJ TELEFONU I BRATA W TYM SAMYM POKOJU Czasy studiów, późny wieczór. Wskakuję w piżamkę, ustawiam na telefonie budzik, owijam się kołdrą jak naleśnik, zamykam powieki i odprężam się, wpadając w błogostan. Po chwili słyszę przerażający głos dziecka: Maaaaaaaaaamiiiiiiii…. Maaaaaamiiiiiiiii…..

WIECZÓR PANIEŃSKI

Zmierzamy pospiesznie z Kate w stronę Gosi machającej do nas z peronu, z którego za jakieś 20 minut odjedzie bus, mający zawieźć nas do Gdańska. Po drodze zaczepia nas kobieta. – Przepraszam, ma może pani długopis? – Niestety nie mam – odpowiedziałam zgodnie z prawdą, nie zatrzymując się. – To kolejna osoba, która w ostatnim […]

TAK

Jeśli ktoś zapytałby mnie, jak wyobrażam sobie mój ślub, bez wahania odpowiedziałabym: ja, on, świadkowie, sakramentalne ,,tak”, obrączki, podróż poślubna, żyli długo i szczęśliwie.

ZWIERZĘTA LUDZIOM NIERÓWNE?

Wracając wczoraj z pracy, jak co dzień wertowałam Facebook’a, żeby się trochę zrelaksować, lekko odmóżdżyć, a może nawet dowiedzieć się czegoś ciekawego. Lubię czasem popatrzeć na coś innego niż daty faktur, NIP-y, kwoty netto i odliczenia VAT. Gdzieś pomiędzy kolejnymi zdjęciami bezglutenowych lunchów, selfie z siłowni, a prośbami o udostępnienie postów z chorymi dziećmi, rzucił mi się w […]