PADAŁ ŚNIEG

Padał śnieg. W jej uszach rozbrzmiewał rytmiczny tętent kopyt i szum fal. Styczniowe słońce ledwie wynurzało się zza horyzontu, delikatnie oświetlając łebską plażę. Już dawno nie czuła się taka wolna. Na jej twarzy malował się szeroki uśmiech, kiedy popuściła luźniej wodze. Galop przerodził się w cwał i poczuła mroźny wiatr smagający jej policzki.   Faraon […]

MIKOŁAJ NA CAŁY ETAT

Budzi mnie gwar dochodzący z kuchni. Przez wpół otwarte powieki dostrzegam migoczące lampki choinkowe. Zrywam się z łóżka i biegnę do babci, coby upewnić się, że dziś jest Wigilia. Jestem wzorową uczennicą drugiej klasy podstawowej i mam na głowie bardzo dużo ważnych spraw, takich jak na przykład sprawdzian z matematyki po przerwie świątecznej, więc chyba […]

WALIZKA

Był późny wrześniowy wieczór, kiedy jechaliśmy z bratem na wieś. To znaczy on jechał, ja zaś duchem wędrowałam po najjaśniejszych zakamarkach mojego umysłu, szukając bezpiecznego schronienia dla moich myśli, aby odwrócić ich uwagę od zbliżającej się stłuczki lub, co gorsze, rozlania piwa w samochodzie. Było to bez większego znaczenia, bo obie sytuacje prowadziły do mojego […]

BABCIA TEODOZJA

Moja babcia ma dość osobliwą definicję pojęcia „trochę”.Na przykład wczoraj. Dzwoni do sąsiadki, od której kupuje pomidory. – Dzień dobry pani Teresko, potrzebuję trochę pomidorków.– Coś tam się znajdzie, a ile dokładnie?– No tak ze 20 kg, po 5 kg każdego rodzaju. Albo kiedy dzwoni zamówić miód: „Wie pan, niedużo, trochę, tak z 10 litrowych […]

TO BYŁ MAJ

Rubinowy strumień herbaty wpada leniwie do porcelanowej filiżanki, zlewając się z kolorem nieba, z którego powoli znika słońce. Szmer powiewających na wietrze liści jabłonek przeplata się ze śpiewem ptaków. Przedostatni wieczór maja jest chłodny, ale nie przeszkadza mi to. Gorący napar przyjemnie rozgrzewa mnie od środka, delikatnie drażniąc przełyk. Tylko te cholerne komary i ich […]